środa, 31 sierpnia 2011

Czy będzie nowy materiał?

Bliżej nieokreślone źródła podają, że Członkowie Skala Collective w najbliższym czasie wejdą do studia ponagrywać kilka dźwięków i około 8-10 godzin jamowania. Nikt, póki co nie wie czy dźwięki owe zostaną wykorzystane przez Perry Ferya Band, Skalę czy Demidian Rogers & the Squeaking Mushrooms.


Wiadomo natomiast że zostaną wykorzystane.


Na pocieszenie natomiast możemy zaprezentować cudem odzyskane ostatnie dzieło Demidiana Rogersa i Piszczących Pieczarek z płyty Show - The 15 Minutes Ending

piątek, 26 sierpnia 2011

G.Bart - The City



Jako, że jakiś czas temu obiecaliśmy przypominać starsze wydawnictwa G.Barta, zamieszczamy na naszych łamach album będący jego oficjalnym internetowym debiutem. Co prawda G.Bartowi zdarzało się wcześniej wrzucać swoje albumy tu i ówdzie, jednak grono odbiorców było dość hermetyczne.
Sam Autor sporządził w 2008 roku taką oto notkę promującą wydanie albumu:

Człowiek układając sobie życie w dużym mieście, prawdziwie wierzy, że kolejne podejmowane decyzje będą jedynie dobre, jednak bardzo szybko okazuje się, że życie w Betonie jest strasznie frustrujące. Niewielkie przestrzenie między budynkami i skromna ilość zieleni powodują klaustrofobię i wrażenie bycia nic nieznaczącym pyłkiem. Do tego Ludzie są niemili, samolubni, szukają ciągle okazji by się piąć w swych karierach po trupach, bez sentymentów. Najbardziej widoczne jest to w Pracy, która po kilkudziesięciu miesiącach powtarzania tych samych czynności staje się katorgą, drogą przez mękę coraz bardziej zatruwając umysł, niszcząc ciało. Codzienna Toksyna ustawicznie wciskana by wracać wykończonym i bezsilnym do domu. A jedynym pożytkiem jest comiesięczny przypływ gotówki, którą człowiek wydaje w Centrach Handlowych na rzeczy, z których i tak korzysta przez nikły procent swego życia. Zakupione produkty, zazwyczaj nowinki technologiczne, sprawiają, że Człowiek znika w innych światach, powodując totalny Brak Komunikacji z rodziną, dawnymi przyjaciółmi, innymi ludźmi. Czasami Człowiek śni o promieniach, słońca, spokoju, radości, jednak to jedyna możliwość Ucieczki jaką do siebie dopuszcza, bo sam już nie ma siły, by wyrwać się z otoczenia, w którym żyje. Bo nawet w Domu czyha przyczajony kolejny problem. Czasem jest wiele radości, cudowne chwile, na które bez końca czekamy i które tak często wspominamy, lecz zawsze jest ta okrutna wiedza o tym, co jest tam za oknem. Jutro wracasz to tego syfu, którego tak nienawidzisz…

G.Bart wyprowadził się z betonów 2 lata później. Jak twierdzi, więcej nie mógłby wytrzymać. A dziś, choć jest ważną cegiełką w jego muzycznym rozwoju nieczęsto sięga po to wydawnictwo, niemniej zawsze przypomina mu, czego w swoim życiu nie chce już doświadczać.

Zapraszamy.

G.Bart - The City

piątek, 5 sierpnia 2011

SKALA Lumina


"Lumina" to specyficzna płyta. Powstała bez żadnej próby, bez mozolnego sklejania riffów, ani ślęczenia nad chytliwymi refrenami. Jednocześnie to ostatnia płyta pierwotnego składu Skali. Po nagraniu debiutu "Skalkulator" 1/2 zespołu odpowiadająca za sprawy rytmiczne opuściła czasowo nasz piękny kraj :-). Przebywając za górami i rzekami Marek tworzył kompletne ścieżki perkusyjno - rytmiczne i przesyłał je Rogerowi, który po przesłuchaniu gotowych rytmicznych utworów wypełniał je basowo - gitarowymi przestrzeniami. Myślę, że i dzisiaj ta płyta brzmi interesująco. Płyta ukazała się także własnym nakładem w formie cdr. Niezauważona specjalnie przez polskie portale zbierała pochlebne recenzje poza granicami. Tak m.in. pisano o niej na portalu SIRENSSOUND "Highly recommended, Oct. 17.2008 8:09 AM.There are quite a few bands that goes by the name of Skala. The one we are lookig at are from Kołobrzeg, Poland and create a totally kick back tripping sort of atmosphere which combines many elements from a light jazzie feeling but primarily light/dark ambient on a solid experimental/electro ground. In fact, to be perfectly honest... Skala is one band that's actually hard tag. Some moments they
are quite ambient/post-rockish type and other moments its just this solid Krautrock(ish) feel of the early/mid 80's but so perfectly well done. I must have this album douzen's of time in the last 5 days alone".
Poza tym zebrała pozytywne recenzje na francuskojęzycznych portalach oraz od wielu słuchaczy portalu Jamendo. Zapraszam do odsłuchania. To naprawdę kawał dobrej muzy :-).